weekend ( prawie ) rozpoczyna sie od pt, tylko zazwyczaj zaczyna sie po sql, gdzies tak wieczorkiem, ale ja postanowiłam zrobic sb go od rana ;> - czyli nie isc do szkoły ;d
a wiec rano mogłam troszke dłuzej pospac, z jakas godz dłuzej, gdyz planowałam pojechac do ropcz ;], a potem do babci i zostac u niej na nocke
po szybkiemu zjedzeniu sniadania, poszłam z tata do auta i zawiózł mnie do ropcz, a tam od razu poszłam do kilku sklepów, gdzie spodobały mi sie m.in buty, lecz nie miałam na tyle ze sb kasy i wolałam zeby jeszcze oceniła je mama i doradziła xD
hmm, kupiłam sobie spodniczke, podkoszulek, i yy krótkie spodenik ;>, które strasznie, strasznie, mi sie spodobały ;>
a potem poszłam w kierunku dworca na autobus, i zauważyłam autobus, który jechał w strone domku mojej babci, jednak mimo ze machała, biegłam heh, to i tak mnie nie zauwazył, grr heh
ale po jakis 15 min jechał kolejny wiec nie musiałam długo czekac ;d, i od razu znalazłam sie u babci ;3
uwielbiam do niej jezdzic, bo jest zajebiscie, za kazdym razem kiedy tam jestem to nigdy sie nie nudze xD zawsze jest cos co sprawi, ze znika nuda ;>
a tak w skrócie to yy gadałam z rodz, pilnowałam kuzynki, bawiłam sie z psiakiem ;d i mecz ;> i poszłam spac
a co do meczu to był zajebisty, grała ang z szw, był pełen emocji iwgl no po prostu warto było ogladac - koncowy wynik był 3;2 dla ang ;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz