dzisiaj rano, jakos udało mi sie wstac, moze dlatego ze babcia probowała mnie kilkakrotnie obudzic, hah ; pp
po zjedzeniu sniadania, postanowiłam poczytac jakies czasopismo i poplotkowac z babcia ^^
yy przy okazji pisałam w wolniej chwili smsy, ale miałam mała trudnosc, gdyz zasieg z sieci heyah miałam tylko przy oknie, a niewygodnie było mi tak całyczas przy nim stac, hah, ze wzgledu tez na to ze wgl nie widziałam tv, ani praktycznie nic : ))
a potem na chwilke zadzwoniłam do mazurka, ale niemogł za dl gadac bo byl na lodowisku xD, a potem obiad i okazało sie ze nie bede do domku jechac autobusem tylko tata po mnie przyjedzie, a wiec gitt ^^
potem przez chwilke głowa mnie bolała - i od tego sie zaczeło - potem widomosc od taty ze moje sanki zostały u kuzynki, grrr, i ze sa prawie rozjebane ; [, i ze w moim pokoju zagoscil sie. . . ; [
a kiedy juz w miare ochłonełam xD, to po rozmowie z patty okazało sie ze niebedziemy mogly pojsc na disco - supper -, a kurwa tak chciałam tam pojsc ; [[
i jeszcze ta sobota, zabije patty, hah ; pp, boszz ; d ; //
mam nadziej ze te dzien sie skonczy hah, i jutro juz wszystko sie wyjasci i ułozy : ))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz